wtorek, 18 stycznia 2011

:(

Dzisiejsza noc była straszna jak dzień. W nocy księżyc świecił mi w poduszkę, więc nie mogłam spać. Ten czas przeznaczyłam na myślenie o swoim życiu. Później już było spoko. Ale potem już nie było tak fajnie i miło. Wszyscy się kłócili ja powiedziałam jednej osobie coś, ale teraz trochę żałuje. Dziękuję jednej osobie, że mogłyśmy porozmawiać, wytłumaczyłaś mi dzisiaj parę rzeczy. Ten dzień był fatalny, myślałam że chociaż jeden dzień będzie normalny. Dzięki temu dniu powstały w mojej głowie następne problemy. Mam już ich dość, ale co ja mogę?

1 komentarz: